28-letni pomocnik reprezentacji Hiszpanii był jednym z bohaterów środowych wydarzeń na Estadio Municipal Riazor. Umiejętnie kreował grę Deportivo, strzelił jedną z bramek, prowadząc galicyjski zespół do efektownego zwycięstwa 4:0 nad obrońcą trofeum. Valeron, który niedawno przedłużył kontrakt z Deportivo aż do 2010 roku (!), uważa że faworytem półfinałowej pary Deportivo-Porto są mistrzowie Portugalii. - Nie jesteśmy faworytami w walce o finał, ponieważ Porto także pokazało już w tej edycji swoje możliwości. Zawsze jednak zamierzamy grać najlepiej, jak tylko potrafimy, żeby zadowolić i dalej cieszyć naszych fanów - stwierdził Valeron, który również wyjaśnił, dlaczego piłkarze Deportivo w przerwie spotkania nie pojawili się w szatni. - Kiedy arbiter zagwizdał na przerwę nie pobiegliśmy do szatni. Prawdę mówić nie wiem dlaczego, ale wszyscy zaczęli truchtać wokół boiska. Nie chcieliśmy "rozładować" naszej adrenaliny. To był detal, który miał jak się okazało duże znaczenie. Widząc dookoła siebie wszystkich biegających wzrastały nasze morale i chęć do dalszej walki. To podziałało pozytywnie na naszą psychikę - wyznał Valeron.