Tym samym Llorente uciął plotki o tym, jakoby snajper Tottenhamu Hotspur, Roman Pawliuczenko miał przejść na Estadio Mestalla w zimowym okienku transferowym za 18 milionów euro. "Los Che" mają aż 550 milionów euro długów i niewiele pomysłów, w jaki sposób je spłacić. - Najważniejsze, to zatrzymać w klubie kluczowych zawodników, skupić się na bieżących potrzebach, no i skonsolidować wydatki tak, by nie narobić kolejnych długów - wyznał prezydent. - Nie możemy sprowadzać do klubu zawodników po 18 czy 20 milionów euro, nie stać nas na to. A nawet, jeśli byśmy kupili takiego piłkarza, nie jesteśmy w stanie płacić mu wysokiej pensji. Nie możemy tracić pieniędzy w głupi sposób - dodał Llorente.