Rekordzista świata na 100 m i 200 m zakończył karierę biegacza latem zeszłego roku po mistrzostwach świata w Londynie. Nie było to jednak wymarzone pożegnanie - w biegu indywidualnym zajął trzecie miejsce, a podczas sztafety nie ukończył biegu. Bolt jeszcze w czasie kariery sprinterskiej otwarcie przyznawał, że jego marzeniem jest gra w piłkę na profesjonalnym poziomie. Taki też postawił sobie cel, który właśnie realizuje. Nie dziwnym było, że Boltem nie zainteresowały się kluby z najwyższej półki, choć Jamajczyk wystąpił w meczu legend Manchesteru United, a w marcu miał trenować z Borussią Dortmund. Były to jednak bardziej zabiegi marketingowe, niż poważny test dla jednego z najszybszych ludzi globu. Wygląda jednak na to, że treningi w niemieckim klubie niekoniecznie dojdą do skutku. W poniedziałek Bolt poinformował bowiem, że we wtorek o 9 rano czasu polskiego podpisze zawodowy kontrakt z klubem. Chwilę później wyjaśniło się z jakim - jest to Mamlodi Sundowns FC, dziesięciokrotny mistrz Południowej Afryki i zwycięzca Afrykańskiej Ligi Mistrzów z 2016 roku. Bolt jest ośmiokrotnym złotym medalistą olimpijskim. Ma też na koncie 11 złotych medali mistrzostw świata. WG