Inni zawodnicy "Białej Gwiazdy" nie mają problemów zdrowotnych i już czekają na niedzielne spotkanie z Odrą, które będzie rewanżem za jesienną porażkę 2:3 w Wodzisławiu. "To niezły zespół. Gra tam dobry napastnik Nosal, poza tym pamiętam byłego zawodnika Ruchu Bizackiego, który zawsze sprawiał kłopoty obrońcom. Myślę, że Odra, która praktycznie utrzymała się w lidze, zagra na luzie, to znaczy nie będzie kurczowo trzymać się własnego pola karnego. Upatruję w tym szansy dla nas. Lepiej mieć więcej miejsca na rozegranie piłki i pod "szesnastką" rywali nie ma dużego tłoku" - powiedział Radosław Majdan, bramkarz krakowian, w "Dzienniku Polskim". "Gramy u siebie, więc częściej wspominam mecz wygrany przez nas rok temu 4-0 niż wyjazdowe 2-3 jesienią. Ten ostatni mecz był dla mnie wyjątkowo nieprzyjemnym doświadczeniem" - dodał obrońca Marcin Baszczyński.