George Dowell na wózek inwalidzki trafił w wieku 17 lat na skutek wypadku samochodowego. Wówczas wydawało się, że jego piłkarskie marzenia to już przeszłość i chłopak na dobre pożegna się z boiskiem. Kilka lat później George zdecydował, że za otrzymane odszkodowanie kupi zadłużony po uszy ukochany klub F.C. Worthing. Długi oscylowały w granicach 200 tysięcy funtów, ale zabieg opłacił się i drużyna została uratowana od upadku. Dzisiaj 27-letni były piłkarz może podziwiać odratowany klub również pod względem sportowych wyników. Zawodnicy dopięli swego i byli realnie w stanie wejść na kolejny poziom rozgrywek angielskiego futbolu. Marzenie Dowella może zostać jednak pozostać niespełnione. Z uwagi na koronawirusa zapadła decyzja, aby przekreślić cały sezon 2019/2020 dla lig na poziomie F.C. Worthing. Zdaniem pasjonata piłki nożnej nikt nie skonsultował się z klubami. Zarówno on, jak i sto innych drużyn wysłało petycję do Football Association z prośbą o zmianę decyzji. "Wyobraź sobie, że wkładasz w to swoje serce, duszę, wysiłek, czas i pieniądze przez pięć lat... i właśnie wtedy, gdy jesteś na krawędzi osiągnięcia tego, na co ty i wszyscy inni tak ciężko pracujecie, jest to wyrwane spod twoich stóp. To boli, bardzo boli" - napisał George Dowell. Na zwrot w sprawie liczą też fani angielskiej drużyny, która na spotkaniach gromadziła rzesze lokalnych kibiców.