- Jeśli nie awansujemy do pierwszej czwórki, odejdę - zapowiedział Hiszpan. Jak donosi "News of the World", napastnik ma już dosyć tego, że klub nie gra o najwyższe cele i ciągle przegrywa. - Odszedłem z klubu moich marzeń Atletico Madryt właśnie dlatego, by grać w meczach o wielką stawkę. Niestety, Liverpool jest w kryzysie i od dawna już nie wygraliśmy żadnego trofeum - powiedział piłkarz. W zeszłym sezonie Torresem zainteresowany był Manchester United i Chelsea Londyn, natomiast kilka tygodni temu Manchester City zaproponował za piłkarza 70 milionów funtów, jednak oferta została odrzucona. - Nie chcę zostać w klubie, w którym nie będę się rozwijał i który nie ma wielkich ambicji. Co prawda jestem bardzo przywiązany do Liverpoolu, ale muszę myśleć o mojej dalszej karierze - dodał zawodnik "The Reds". Również kapitan zespołu, Steven Gerrard przyznał, że rozważa zmianę barw klubowych. - To nie pieniądze są dla mnie największą motywacją, ale gra w silnym klubie. Natomiast w Liverpoolu panuje bałagan. Nie wiemy, czy ktoś dojdzie do nas w styczniu, czy nie. Chcemy mieć gwarancję tego, że coś zacznie się zmieniać na lepsze - powiedział piłkarz.