"Podczas wczorajszego meczu byliśmy świadkami wzruszających chwil. Nasz najlepszy zawodnik, Mykola Zhydkov podjął bardzo trudną decyzję o zawieszeniu gry w piłkę. Wobec agresji wroga na Ukrainę nie pozostał bierny i zdecydował się powrócić do ojczyzny, aby bronić jej granic" - czytamy na profilu klubu Węgrzcanka Węgrzce Wielkie na Faceeboku. Ukraiński zawodnik został pięknie pożegnany przez swoich kolegów, którzy docenili jego niezwykła odwagę i poczucie obowiązku. Piłkarze spod Krakowa przygotowali mu szpaler, a władze klubu wręczyły kwiaty i pamiątkową koszulkę. Wyraźnie wzruszony Żydkow zszedł z boiska, choć jak życzył mu tego spiker, oby nie na długo. Czytaj także: Thriller w meczu Lecha, zdecydował gol w końcówce "Miki kolejny raz udowadniasz nam wszystkim, że nie jesteś tylko wyśmienitym piłkarzem, ale przede wszystkim cudownym człowiekiem." - napisali przedstawiciele Węgrzcanki.