Po zakończeniu spotkania 35-letni były piłkarz zespołów niemieckiej Bundesligi - Hamburger SV, Herthy Berlin, 1899 Hoffenheim, pozdrowił z płyty boiska chorwackich kibiców okrzykiem "Za kraj", który podczas II wojny światowej był zawołaniem oddziałów ustaszy, które dopuściły się na Bałkanach szeregu zbrodni, szczególnie na ludności żydowskiej i muzułmańskiej. Urodzony w Australii Simunić, który został za swoje zachowanie skrytykowany przez część chorwackich mediów, nie poczuwa się do winy. Od dawna znany ze swoich profaszystowskich zapatrywań piłkarz uważa, że trzeba uczyć swoich rodaków "prawdziwej" historii. - Zrobiłem to świadomie, bo to jest pozdrowienie prawdziwych Chorwatów, trzeba ich tego uczyć. Teraz niech mnie ukarzą, nie obchodzi mnie to - przyznał Simunić.