"Jesteśmy głęboko wstrząśnięci i zasmuceni po straszliwych aktach terroryzmu, które miały miejsce w Paryżu oraz w Saint-Denis, na przedmieściach stolicy" - napisali przedstawiciele UEFA w wydanym w sobotę oświadczeniu. W serii zamachów terrorystycznych w kilku miejscach stolicy Francji zginęło ponad 120 osób. Wybuchy było słychać podczas rozgrywanego na Stade de France pod Paryżem towarzyskiego spotkania piłkarskich reprezentacji Francji i Niemiec (2-0). Według francuskich mediów, miały one miejsce przy bramie wschodniej, gdzie śmierć poniosły trzy osoby. Ze względów bezpieczeństwa zespół gości, po niemal całej nocy spędzonych w szatniach na terenie stadionu, kilkoma busami i w eskorcie opuścił obiekt. Niemcy nie wracali już do hotelu, w którym byli wcześniej zakwaterowani. W sobotę rano specjalnie podstawionym samolotem udali się do domu, chociaż wcześniej planowali powrót dopiero na niedzielne południe. Sportowe władze Francji odwołały z kolei wszystkie weekendowe zawody w regionie Paryża. Za niespełna miesiąc, tj. 12 grudnia, w Paryżu przeprowadzone zostanie losowanie grup turnieju finałowego ME w piłce nożnej. Bezpośredni awans wywalczyła m.in. Polska, a obecnie rozgrywane są dwumecze barażowe. W sobotę dojdzie m.in. do spotkania Szwecji z Danią w Sztokholmie. Gospodarze już zapowiedzieli wzmożone środki bezpieczeństwa.