Limit zarobków miałby zatrzymać "wyścig zbrojeń", w którym bierze już udział coraz więcej europejskich klubów. Wydają krocie, a jeżeli ich właścicielami są szejkowie znad Zatoki Perskiej, możliwości finansowe mają w zasadzie nieograniczone. Kluby takie jak Real Madryt czy FC Barcelona - niegdyś najpotężniejsze na kontynencie pod względem finansowym - nie mogą z nimi konkurować. Do grona takich klubów jak zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów, Manchester City czy Paris St. Germain niebawem mają dołączyć inne. Manchester United ma trafić w ręce katarskiego szejka Jassima Bin Hamada Al Thaniego, potężnego właściciela będzie mieć również Newcastle United. Limit wynagrodzeń w europejskich pucharach zatrzyma szaleństwo Prezydent UEFA Aleksander Čeferin poinformował w niedzielę, że UEFA przygląda się zasadom nałożenia ogólnego pułapu na budżet wynagrodzeń i transferów dla klubów, które kwalifikują się do gry w europejskich rozgrywkach. - Ponieważ nie chcemy, aby dwa lub trzy kluby, które mają nieograniczone zasoby, osiągnęły budżet w wysokości 5 lub 10 miliardów - stwierdził. - Piłka nożna czy Liga Mistrzów bez realnej konkurencji przestanie być interesująca. Prezydent UEFA ostrzega: Arabia Saudyjska popełnia duży błąd Może to wywołać spore niezadowolenie w gronie klubów europejskich, ale prezydent UEFA zapewnia, że jest inaczej. - Praktycznie każdy klub, wszyscy, z którymi rozmawiałem, zgadzają się z tym projektem - powiedział Čeferin, ostrzegając: - Na razie tylko o tym myślimy. Decyzje nie zapadły. Prezes PSG Nasser al-Khelaïfi jest bliskim sojusznikiem Čeferina jako członek komitetu wykonawczego UEFA, a także jest prezesem katarskiego nadawcy beIN Media Group, który jest jednym z największych klientów UEFA w zakresie praw telewizyjnych.