- Jest oczywiste, że jeśli ukraińska federacja zostanie zawieszona w prawach członka, nie będzie możliwe rozegranie finałowego turnieju Euro 2012 na Ukrainie - powiedział dziennikarzom sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino. Dodał, że jeśli do 4 lutego sytuacja nie ulegnie zmianie, zwołane zostanie nadzwyczajne posiedzenie Komitetu ds. Nagłych UEFA, które może podjąć decyzję o zawieszeniu FFU. - Taka decyzja spowoduje również, że drużyny klubowe nie będą mogły uczestniczyć w rozgrywkach. Mam obecnie trzy takie kluby: jeden w Lidze Mistrzów i dwa w Lidze Europy - zaznaczył sekretarz generalny UEFA. - Jesteśmy jednak przekonani, że obecna sytuacja zostanie szybko wyjaśniona, ku zadowoleniu wszystkich stron. Polityczna ingerencja w sprawy federacji jest absolutnie niedopuszczalna - dodał Infantino. UEFA skierowała w tej sprawie list do FFU. Podobne pismo wystosowała światowa federacja (FIFA). Infantino nie wyjaśnił na czym polega zarzucana przez UEFA ingerencja władz w działalność FFU. Według ukraińskich mediów chodzi o konflikt prezesa federacji i członka władz UEFA Hrihorija Surkisa z właścicielami oraz szefami potężnych klubów piłkarskich z Doniecka i Charkowa. Kilkanaście dni temu większość członków władz FFU wystosowała do prezydenta UEFA Michela Platiniego pismo, zarzucając Surkisowi faworyzowanie kijowskiego Dynama, którego jest prezesem, domagając się zmiany kierownictwa krajowej federacji. Podłożem konfliktu stała się decyzja FFU o ukaraniu odebraniem punktów w bieżących rozgrywkach klubów Metallist Charków i Karpaty Lwów oskarżonych o "ustawienie" meczu w sezonie 2007/2008 (Metallist wygrał 4-0). Ukarane kluby, wraz z kilkoma innymi niezadowolonymi z obecnego układu sił, podjęły kampanię mającą na celu odsunięcie Surkisa od władzy w FFU. Jak informują nieoficjalnie źródła ukraińskie sam zainteresowany zwrócił się UEFA i FIFA o interwencję, argumentując, że jego przeciwnicy są mocno powiązani ze sprawującym władzę układem politycznym. Surkis jest wpływowym członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA. Jego działalność i pozycja w europejskich władzach futbolowych miała zapewne spory wpływ na decyzję o przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku.