Oznacza to wzrost w porównaniu z budżetem na sezon 2018-19 o 48 procent. Dziennik "L’Equipe", który dotarł do szczegółów planowanego budżetu podaje, że wpływy do UEFA w 57 procentach pochodzić będą z rozgrywek klubowych, a w 43 procentach z Euro 2020, które zorganizowane zostanie według nowej formuły w 12 krajach. Oczywiście UEFA staje się bogatsza głównie dzięki wpływom ze sprzedaży praw telewizyjnych. Stanowią one 73 procent zysków organizacji piłkarskiej. Najwięcej pieniędzy zapewniają rozgrywki Ligi Mistrzów. Po obecnym sezonie UEFA otrzyma środki z nowego kontraktu telewizyjnego i zamiast 2,13 mld euro dostanie 2,85 mld. Dla przykładu wpływy z transmisji z meczów Ligi Europy wzrosną symbolicznie. W sezonie 2017-18 było to 372 mln euro, a w 2018-19 będzie to 381 mln euro. Dobre wyniki finansowe UEFA to w głównej mierze zasługa sprawnie działającej maszyny urzędniczej federacji i jej szefa Słoweńca Aleksandera Cefferin’a. Dlatego też Cefferin w czwartkowych wyborach na prezesa UEFA jest jednym kandydatem na to stanowisko. ok