Karbownik dopiero przed nieco ponad dwoma tygodniami podpisał umowę z Herthą. W sobotnim meczu z Greuther Fürth w końcu miał okazję wybiec na boisko w podstawowej jedenastce i zadebiutować w barwach swojej nowej niemieckiej drużyny. Hertha grająca przed własną publicznością nie miała zbyt trudnego zadania i gładko pokonała rywali aż 5:0 (2:0). W 31. minucie, gdy gospodarze mieli już jednobramkową zaliczkę, w zamieszaniu w polu karnym piłka znalazła się pod nogami Karbownika. Polak zdecydował się na strzał, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez jednego z obrońców. Futbolówka odbita od rywala trafiła jednak do Martena Winklera, a ten podwyższył wynik. Z uwagi na to, że ostatnim przed Winklerem zawodnikiem Herthy, który miał kontakt z piłką, był Karbownik, Polakowi zapisano asystę, choć tak naprawdę wcale nie zamierzał podawać koledze z drużyny, a po prostu chwilę wcześniej sam próbował pokonać bramkarza rywali. Drugi niemiecki klub Karbownika Były piłkarz Legii Warszawa od 2021 roku występuje w zagranicznych klubach. Formalnie do niedawna był zawodnikiem Brighton&Hove Albion, z którego był jednak wypożyczany. Karbownik miał okazję grać w greckim Olympiakosie Pireus, a następnie w Fortunie Düsseldorf. Na początku sierpnia podpisał nowy kontrakt, tym razem z Herthą. Umowa z klubem z Berlina będzie obowiązywała przez trzy kolejne lata. Hertha zaczęła sezon słabo i ma już na koncie trzy porażki, przez które plasuje się w dolnych rejonach tabeli. Działacze mają jednak nadzieję, że Karbownik, który wyrobił sobie dobrą opinię grą w Fortunie, pomoże drużynie możliwie szybko poprawić wyniki. Koniec przygody Karbownika z Anglią. Duże pieniądze w grze