- Przecież teraz gram w jednej z najlepszych lig w Europie. We Francji jest super - powiedział Uche na łamach "Super Expressu". - Bordeaux zadbało o wszystko. Do tej pory mieszkałem w hotelu, ale upatrzyłem już sobie ładne mieszkanie i czeka mnie przeprowadzka. Dostałem służbowy samochód, zapewniono mi kurs języka francuskiego. Wcześniej uczyłem się polskiego, więc każdy kolejny język musi być łatwiejszy. Jakoś daję radę, zresztą nauka zbyt intensywna nie jest. Dwa razy w tygodniu - stwierdził Nigeryjczyk. Zdaniem Uche z dotychczas rozegranych spotkań najlepszy w jego wykonaniu był występ przeciwko Istres. - Gazety napisały nawet, że byłem najbardziej widocznym piłkarzem Bordeaux. Miałem udział w jednej z bramek, kilka razy dobrze dograłem piłkę. Jest postęp, bo wcześniej trafiłem do gazet głównie dlatego, że dostałem czerwoną kartkę w meczu z Rennes - mówił pomocnik. Uche śledzi wyniki "Białej Gwiazdy". Zaskoczyła go porażka jego byłych kolegów z gruzińskim Dinamem Tbilisi w Pucharze UEFA. - Byłem zszokowany, że chłopcy dali taką plamę. Nie oglądałem tych meczów, nie wiem, co się stało - podkreślił.