Uche chce zostać we Francji
Kalu Uche nie znalazł uznania w oczach włodarzy Bordeaux. Francuzi nie zamierzają wykupić Nigeryjczyka z Wisły Kraków. Jednak Uche nie chce wracać pod Wawel i będzie szukał szczęścia w innym francuskim klubie.
- Liga francuska na pewno jest mocniejsza niż polska i cieszę się, że do niej trafiłem - powiedział Uche na łamach "Przeglądu Sportowego".
- Nie jest łatwo od razu znaleźć w niej miejsce na stałe, dlatego potrzebuję czasu, by przekonać trenera do swoich umiejętności. Rozegrałem dwadzieścia jeden spotkań, lecz tylko część z nich od pierwszej minuty - dodał pomocnik.
W ostatnim meczu przeciwko Strasbourgowi (0:2) Uche pojawił się na placu gry w 37. minucie, ale tylko dlatego, że kontuzji doznał David Jemmali.
Działacze Bordeaux do końca kwietnia muszą zadeklarować czy zgodnie z opcją wykupią Uche, jeśli nie Nigeryjczyk ponownie będzie zawodnikiem "Białej Gwiazdy".
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.