- Przy bramce Kubisza był bardzo ciężki do obrony strzał. Robiłem wszystko co było możliwe, żeby obronić. Niestety nie udało się - stwierdził zawodnik. Bramkarz Widzewa żałował, że tak wypadł debiut przed łódzką publicznością. - Inauguracja nie wypadła okazale, ale zostało nam jeszcze dziesięć meczów i postaramy się zdobyć w nich jak najwięcej punktów - powiedział. - Zdajemy sobie sprawę z naszej sytuacji i chcieliśmy wygrać spotkanie z Odrą. Niestety, zabrakło skuteczności - dodał. Tyrajski komplementował także rywala. - Odra podyktowała nam trudne warunki. Ten zespół jest bardzo poukładany i zgrany. Łatwiej im się grało z kontry. Były one zabójcze - stwierdził - Cóż, nie możemy się załamywać. Jedziemy do Łęcznej, by przywieźć trzy punkty. Innego wyjścia nie mamy - zakończył.