Według "Rzeczpospolitej", TVP płaci "np. po 775 tysięcy dolarów za pokazywanie towarzyskich meczów z piłkarskimi słabeuszami, takimi jak Kazachstan". Tak podobno stanowi umowa ze pośredniczącą w tych transakcjach spółką SportFive. Kontrola przy Woronicza wykazała wiele nieprawidłowości w wydawaniu - publicznych przecież - pieniędzy. Wg gazety "największe kontrowersje dotyczą kontraktów ze SportFive na pokazywanie spotkań reprezentacji Polski w latach 2002 - 2006". W kupionym za 29,5 mln dolarów pakiecie są podobno mecze eliminacyjne, ale także i towarzyskie z mało liczącymi się drużynami. Te ostatnie także TVP musiała pokazywać na żywo, słono za nie płacąc. Rada Nadzorcza TVP ma się w najbliższy wtorek nawet zastanawiać, czy posłać zawiadomienie do prokuratury na Roberta Kwiatkowskiego za działania na szkodę spółki. - Nie mam sobie nic do zarzucenia. Podpisałem dobre umowy - powiedział "Rzeczpospolitej wczoraj były prezes.