Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło w poniedziałek o godz. 4:17 czasu lokalnego (godz. 2:17 w Polsce), znajdowało się na głębokości 10 km, 37 kilometrów na północny zachód od liczącego ok. dwa miliony mieszkańców tureckiego miasta Gaziantep, położonego blisko granicy z Syrią - przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych. Najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze. Ziemia trzęsła się ponownie także we wtorek. Tym razem środkową Turcję nawiedziły trzęsienia o sile 5,6 i 5,7. Według danych aktualnych na sobotnie popołudnie, w Syrii i Turcji zginęło 25 500 osób. Jednym z miast dotkniętych kataklizmem była Malatya. Tamtejszy klub - Yeni - występuje w drugiej lidze tureckiej. Po ostatnim meczu z Rizesporem trener dał swoim zawodnikiem dwa dni wolnego. Niemal cała drużyna opuściła miasto. Został w nim tylko rezerwowy bramkarz, Ahmet Eyup Turkaslan. Wraz z żoną znalazł się w budynku, który został zniszczony przez trzęsienie ziemi. Ratownicy szybko dotarli do kobiety i wyciągnęli ją spod gruzów. Do Turkaslana nie byli jednak w stanie dotrzeć. Już w poniedziałek część tureckich portali, a także Wikipedia kolportowały informację o śmierci 28-letniego piłkarza. Rodzina i klub nie potwierdzały jednak tragicznych doniesień. Niestety, we wtorkowe popołudnie okazało się, że bramkarz nie został uratowany. Klub poinformował o tym za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Trzęsienie ziemi w Turcji: Klub zrezygnował z dalszej gry w lidze Śmierć zawodnika, miasto pogrążone w ruinie i niemożliwy do opisania smutek sprawił, że włodarze klubu zaczęli poważnie zastanawiać się nad sensem dalszej rywalizacji w lidze. W tureckich mediach zaczęły pojawiać się informacje, zgodnie z którymi zespół Yeni miałby być wycofany z rozgrywek. W sobotę plotki znalazły swoje potwierdzenie w oficjalnym komunikacie. "Jak wiadomo, Malatya, podobnie jak wiele innych miast, została dotknięta trzęsieniem ziemi o sile 7,7. W obliczu tej katastrofy, która głęboko dotknęła nasze miasto i nasz kraj, życie w naszym mieście zamarło. W tym samym czasie w trzęsieniu ziemi zmarł nasz bramkarz Ahmet Eyüp Türkaslan. Podczas gdy nasz ból jest wciąż świeży i jesteśmy zajęci leczeniem naszych ran, nie myślimy o grze w piłkę nożną. W takim przypadku w naszym mieście nie ma do tego odpowiednich warunków. Zgodnie z decyzją podjętą przez naszą Radę Dyrektorów, przekazaliśmy naszą prośbę Tureckiej Federacji Piłki Nożnej o wycofanie się z ligi" - czytamy w komunikacie. Malatyaspor zajmuje ostatnie miejsce w tabeli drugiej ligi tureckiej. Jakub Żelepień, Interia