W przyszłą sobotę w Gabonie rozpoczyna się XXXI Puchar Narodów. Trener Kasperczak po raz siódmy poprowadzi w tym turnieju reprezentację. Wcześniej dwa razy podczas PNA zasiadał na trenerskiej ławce jako szkoleniowiec Tunezji (wicemistrzostwo w 1996 r.), prowadził też w finałach Wybrzeże Kości Słoniowej (3 miejsce w 1994 r.), Mali (4 miejsce w 2002 r. ), a także Senegal i dwa lata temu Mali. Teraz jego Tunezja zmierzy się w grupie B z Senegalem (15 stycznia), Algierią (19 stycznia) i Zimbabwe (23 stycznia). Przed finałowym turniejem "Orły Kartaginy" rozgrywają serię gier sparingowych. W okresie świąteczno-noworocznym zremisowały z reprezentacją Katalonii w Gironie 3-3 i przegrały z reprezentacją Kraju Basków 1-3. Ten drugi mecz rozegrano w Bilbao. Dziś "Orły" Kasperczaka pokonały u siebie Ugandę 2-0, która po prawie 40 latach też zagra w finałach Pucharu Narodów. Popularne "Żurawie" grają w grupie D z Ghaną, Egiptem i Mali. Bramki dla jedenastki z Afryki Północnej zdobywali w dzisiejszym spotkaniu pomocnik Hamza Lahmar z Etoile du Sahel oraz obrońca Mohamed Ali Yacoubi z tureckiego Rizesporu. Co ciekawe mecz rozegrano na Stade El Menzah w Tunisie już o godzinie 14.30. Tak wczesna pora spowodowana jest innym dzisiejszym spotkaniem w stolicy Tunezji. O godz. 19 trzynastokrotny mistrz kraju Club Africain gra u siebie z Paris Saint-Germain. Dla Francuzów to przetarcie przed wznowieniem rozgrywek ligowych i spotkaniami w 1/8 Champions League z Barceloną. Przed trenerem Kasperczakiem i jego Tunezją jeszcze jeden mecz kontrolny. W niedzielę w Tunisie "Orły Kartaginy" grają z silną reprezentacją Egiptu. 11 stycznia wylot do Gabonu, a w przyszły niedziele pierwszy mecz w finałach PNA z faworyzowanym Senegalem. Michał Zichlarz