Chapecoense przegrało w środę u siebie z Botafogo 0-1. Do końca rozgrywek pozostały trzy kolejki, ale mająca na koncie zaledwie sześć zwycięstw drużyna nie ma już szans na utrzymanie. - Po pierwsze, chcę przeprosić naszych fanów. Oni są inni niż wszyscy. Kiedy kibic nas zatrzymuje, to zawsze nas zachęca do walki i wspiera, nawet w trudnych chwilach. Chapecoense się odbuduje. Wróci i to silniejsze - podkreślił trener tego zespołu Marquinhos Santos. Klub z Chapeco powstał w 1973 roku, a w latach 2009-13 zaliczył efektowny awans - z czwartego poziomu rozgrywek do ekstraklasy. W Serie A występował nieprzerwanie przez sześć lat. Największym sukcesem był awans do finału Copa Sudamericana w 2016 roku. To właśnie podczas podróży do Kolumbii na to spotkanie 28 listopada doszło do tragedii. Samolot rozbił się w górach niedaleko lotniska w Medellin - zginęło 71 osób, w tym 19 zawodników oraz trener. Wśród sześciu uratowanych pasażerów było trzech piłkarzy.