Wymagania kibiców względem wyników, a także presja ciążąca na piłkarzach Motoru Lublin jest ogromna. Przyznał to były bramkarz "Motorowców", Seweryn Kiełpin w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą. Fani burzliwie reagują na wszelkie niepowodzenia Motoru, a tych w ostatnich tygodniach na ich niekorzyść było całkiem sporo. Ekipa z Lublina jeszcze rok temu grała w 2. lidze, a jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dlatego też za główny cel w obecnej kampanii obrano awans do Ekstraklasy. Motor utrzymuje się w czołówce tabeli Fortuna 1. ligi, jednak wobec serii gorszych meczów spada coraz niżej. Jak się okazuje, wpadki bardzo źle znosi kontrowersyjny szkoleniowiec, Goncalo Feio. Portugalczyk "złożył broń". Po porażce ze Stalą pożegnał się z piłkarzami Portugalczyk na koncie ma już kilka poważniejszych ekscesów, ale mimo to szatnia, a także kibice stoją za nim murem. Pomimo konfliktów z pracownikami Motoru, a także głośnej zapowiedzi odejścia w lipcu 2023 roku, trener dalej pozostaje na stanowisku i jest zdecydowanie jedną z najmocniej polaryzujących postaci w polskiej piłce. Sensacyjne rozstrzygnięcie w Łodzi. Poważna wpadka Rakowa w cieniu dramatu gwiazdy Motor Lublin kiepsko rozpoczął rundę wiosenną i odniósł tylko dwa zwycięstwa w ostatnich sześciu spotkaniach. W ostatniej kolejce przegrał 1:2 z walczącą o utrzymanie Stalą Rzeszów 1:2, a sytuacja w klubie stała się niezwykle napięta. Doprowadziło to do kolejnej burzy wewnątrz drużyny. O jej szczegółach poinformował Dominik Pasternak z redakcji "TVP Sport". Po feralnym meczu doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Goncalo Feio miał pożegnać się z zawodnikami i podać do dymisji. Dziennikarz zaznaczał, że nie musi to wcale oznaczać rychłego rozstania ze szkoleniowcem. Jego zdaniem może być to element "zakulisowej gry" w kwestii przedłużenia umowy Portugalczyka. Aktualny kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu. Nagły komunikat ze strony Motoru Lublin rozwiał wszelkie wątpliwości. Burzliwie rozstanie z Goncalo Feio. Klub wskazał następcę Portugalczyka Od dłuższego czasu przeciągały się negocjacje pomiędzy przedstawicielami szkoleniowca, a właścicielem Motoru Lublin, Zbigniewem Jakubasem. Podobna sytuacja miała miejsce przed rozpoczęciem sezonu. Wówczas piłkarze w geście protestu wobec braku przedłużenia umowy z Feio odmówili gry w sparingu z Górnikiem Łęczna. Wtedy klubowi działacze się ugięli. Tym razem postanowili przyjąć z rąk Portugalczyka rezygnację. W oficjalnym komunikacie w poniedziałek klub poinformował o rozstaniu z Goncalo Feio. Obowiązki trenera pierwszej drużyny przejmie od niego 31-letni Mateusz Stolarski.