Właściciel Cracovii prof Janusz Filipiak postanowił zawiesić premie dla piłkarzy. "Zawodnicy usłyszeli, że jeśli Cracovia spadnie do 1. ligi, to straci na tym nie tylko klub. Oni również. Wstrzymaliśmy premie za zwycięstwa i remisy w rundzie wiosennej. Zostaną wypłacone po utrzymaniu się w ekstraklasie" - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" wiceprezes "Pasów" Jakub Tabisz. Nie obyło się także bez decyzji kadrowych. Do drużyny występującej w Młodej Ekstraklasie przesunięty został Damian Misan. Taki sam los spotkał także Macieja Murawskiego, ale piłkarz, który miał pomóc Cracovii w skutecznej walce o utrzymanie, nie zgodził się na to. "W moim odczuciu byłbym kozłem ofiarnym. Nie interesuje mnie bycie w klubie dla samego bycia, dla podbijania karty. Chciałem pomóc "Pasom", lecz już nie jestem potrzebny. W tej sytuacji ustaliliśmy, że najlepszym wyjściem będzie rozwiązanie kontraktu" - stwierdził Murawski. Trener Artur Płatek raczej utrzyma posadę, choć wiceprezes Tabisz nie wykluczył, że może dojść do zmiany na tym stanowisku. "Nie powiemy, że winni tej sytuacji są tylko zawodnicy. Winny jest trener i piłkarze" - podkreślił Tabisz. Informacje "Przeglądu Sportowego" częściowo potwierdziło biuro prasowe klubu z ulicy Kałuży. Damian Misan i Maciej Murawski zostali przesunięci do drużyny Młodej Ekstraklasy, lecz drugi z nich wciąż związany jest kontraktem z Cracovią.