W niedzielę w stacji TVN 24 Schetyna powiedział, że przyszedł najwyższy czas, aby oczyścić piłkę z "brudów". - Należy ją teraz oczyścić także z chuliganów i bandytów stadionowych, bo oni szkodzą tak samo jak korupcja. Wicepremier podkreślił, że nie spowoduje tego tylko jedno głosowanie na zjeździe PZPN, ale proces zmian. A te trzeba jak najszybciej rozpocząć - i to zacząć od góry, od "głowy". Kibice i sympatycy futbolu muszą mieć przekonanie, że "rozpoczęło się odświeżanie piłki nożnej". Ale - jak zauważył Schetyna - bez akceptacji delegatów PZPN przemian nie będzie. - Potrzebne są radykalne zmiany - nowi ludzie w zarządzie PZPN i nowe rozwiązania - oświadczył minister, były właściciel koszykarskiego klubu Śląsk Wrocław, twórca potęgi tej drużyny w ostatniej dekadzie, który w marcu 2006 roku sprzedał klub po ponad jedenastu latach zarządzania nim. - Sprawa dotycząca korupcji jest już tak nabrzmiała społecznie, że wymaga radykalnych decyzji. Dlatego uważam, że podczas nadzwyczajnego zjazdu zarząd PZPN powinien zapowiedzieć zjazd wyborczy i podać się do dymisji. Ten czas już przyszedł. Tylko takim zdecydowanym ruchem możemy pokazać, że naprawdę chcemy odmienić sytuację w piłce - powiedział Schetyna. Wicepremier wyraził nadzieję, a wręcz przekonanie, że na niedzielnym zjeździe zapadną oczekiwane powszechnie decyzje. - To nie jest tylko kwestia podania się do dymisji jednej osoby - Michała Listkiewicza, ale całego zarządu.