Położony około 50 km od Łodzi Uniejów to miasto znane z basenów termalnych, wybudowanych wokół hoteli, zamku i ośrodka piłkarskiego im. Włodzimierza Smolarka. Zimą przyjeżdżają tam na zgrupowania nawet zespoły ekstraklasy, bo w bazie sportowej jest boisko z podgrzewaną (właśnie wodami termalnymi) murawą. Ośrodek powstał w 2012 roku, a wszystko zaczęło się cztery lata wcześniej od spotkania burmistrza Uniejowa z Włodzimierzem Smolarkiem, brązowym medalistą mistrzostw świata i 60-krotnym reprezentantem Polski i jego synem Euzebiuszem. - Wcześniej graliśmy w piłkę na boisku, które nazywaliśmy pastwiskiem. Postanowiliśmy jednak wybudować ośrodek - wspomina Józef Kaczmarek. Oprócz boiska z podgrzewaną murawą wybudowano też drugie ze sztuczną nawierzchnią. W 2013 roku powstała akademia, a cztery lata później jej patronem został Ebi Smolarek, 47-krotny reprezentant Polski. W UAF trenowało wtedy 180 dzieciaków w 12 drużynach młodzieżowych. Teraz przyszedł czas na kolejny krok. Do Smolarka dołączyły reprezentantki Polski - Pajor i Tarczyńska. A w akademii będą teraz szkoliły się też dziewczynki. Pajor pochodzi z Uniejowa więc dla niej uczestnictwo w nowym projekcie było oczywiste. - To dla mnie wyjątkowa sprawa. Ebi Smolarek był w dzieciństwie moim idolem. Pamiętam jego bramkę przewrotką z San Marino. Kiedyś na turnieju w Uniejowie z jego rąk odbierałam nagrodę. Do dziś te korki mam w domu - podkreśla Pajor. - Dlatego cieszę się, że razem możemy patronować tej szkółce. Na co dzień gram w Vfl Wolfsburg, występuje też w reprezentacji Polski, ale znajdę czas, by zaangażować się w szkolenie w akademii - obiecuje. W UAF, który do tej prowadziła chłopców z roczników 2009-2015 powstanie też drużyna dziewczynek. Oprócz treningów piłkarskich będą zajęcia ogólnorozwojowe z instruktorką aerobiku, nauka pływania i ćwiczenia korygujące postawę. Dla Smolarka najważniejsze jest to, że dzieci będą miały alternatywę dla smarftonów i internetu. - Nie wiem, czy tu wychowamy reprezentantów Polski, bo nie o to nam chodzi. Akademia jest wyjątkowa, bo trenować będą dziewczynki i chłopcy. Piłka nożna kobiet zyskuje na popularności. Jeszcze kilka lat temu nikt w Polsce chyba nie myślał, że będzie taka akademia. Jestem dumny, że Ewa i Agata chciały to zrobić razem ze mną - podkreśla Smolarek. - Nie traktujemy tego projektu biznesowo. Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym będą mogły trenować też dziewczynki. By w połączeniu ze sportem była zabawa i radość. Smolarek na co dzień żyje w Holandii, ale często bywa w Polsce, bo jest prezesem Polskiego Związku Piłkarzy, który dba o interesu zawodników. Kiedy przyjeżdża do kraju, mieszka w rodzinnym domu w Aleksandrowie Łódzkim. To 35 km od Uniejowa. - Ewa i Agata jeszcze grają, więc temu się najmocniej poświęcają. Na pewno jak znajdą czas, by to regularnie przyjeżdżać i poprowadzić treningi. Ja też tu bywam i ćwiczę z chłopcami. Możemy też łączyć się on line, robić szkolenia i wymieniać poglądy - dodaje. ak