"To nie trener, to psychicznie chory bandyta, jak mu przyrżnął, to chłopak mówi, że mu się ciemno zrobiło przed oczami" - powiedział na łamach "GW" trener Lotnika Mieczysław Będkowski, który po tym wydarzeniu postanowił wraz z drużyną zejść z boiska. Uderzony przez trenera LKS Mogilany Romana Korozę, zawodnik Lotnika Wojciech Pituła prosto z meczu trafił do szpitala. Lekarze stwierdzili, że oprócz podbitego oka, ma wstrząśnienie mózgu i zbitą kość jarzmową. Po czym wystawili mu ośmiodniowe zwolnienie. Warto dodać, że Pituła do niedawna był piłkarzem Mogilan. W przerwie zimowej musiał jednak szukać nowego klubu, ponieważ trener Koroza nie widział go w składzie swojej drużyny. Nazwisko trenera LKS Mogilany nie po raz pierwszy pojawia się w kontekście postawy dalekiej od fair. Przed rokiem był zamieszany w aferę nielegalnego handlu biletami na mecze reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Niemczech.