Marcin Sasal (trener Korony Kielce): Chcieliśmy przełamać złą passę, ponieważ jeszcze nie udało się wygrać z Zagłębiem. Te plany musimy odłożyć do przyszłego sezonu. Gospodarze zrobili na nas dobre wrażenie w pierwszej połowie grając szybką piłkę. Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry, ale na szczęście szybko udało nam się odpowiedzieć. Po przerwie dokonaliśmy kilka korekt w ustawieniu i myślę, że nasza gra wyglądała znacznie lepiej. Do 70. minuty zaczęliśmy grać po piłkarsku stwarzając przewagę, jednak po drugiej żółtej kartce Aleksandra Vukovicia praktycznie straciliśmy szansę, aby ten mecz wygrać. W pewnym momencie chciałem nawet wprowadzić na boisko kolejnego napastnika. Wybiegaliśmy remis na trudnym terenie. Szanujemy ten punkcik, bo może nam się przydać w końcowej klasyfikacji. Marek Bajor (trener KGHM Zagłębie Lubin): - Potwierdzam słowa trenera Sasala - pierwsza połówka należała do nas. W drugiej części gry z naszej strony było jednak trochę chaosu. To nie było to, co oczekiwałem od zawodników. Myślałem, że uda się podtrzymać przewagę z pierwszych czterdziestu minut, ale niestety, nie udało się. Z przebiegu całego spotkania podział punktów jest sprawiedliwym rezultatem. Ten wynik chyba nie krzywdzi żadnej drużyny. Żadna z drużyn nie zasłużyła na zwycięstwo. Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy