Teoretycznie Derby County miało opcję wcześniejszego ściągnięcia reprezentanta Polski, ostatecznie jest szkoleniowiec zespołu nie zdecydował się na taki ruch, mając na uwadze to, jak Bielik dobrze wprowadził się w Birmingham i że dla jego rozwoju najlepszą opcją będzie zagranie pełnego sezon na poziomie zaplecza angielskiej elity. Wpływ na to na pewno miała także opinia trenera Birmingham, Johna Eustace`a, który regularnie przyznaje, że bardzo ceni umiejętności pomocnika, nazywając go jednym z najlepszych środkowych pomocników spoza Premier League. Jasna przyszłość Krystiana Bielika Zdaniem dziennikarzy "Birmingham Mail" ważną kwestią były także finanse, bo Derby od dłuższego czasu zmaga się z problemami finansowymi, a kontrakt Bielika jest najwyższym w zespole. Polaka z Derby łączy kontrakt ważny do 2024 roku i niewykluczone, że w przyszłym sezonie wróci on na Pride Park. To jednak może również być zależne od ligi, w której będzie grało Derby. Obecnie "The Rams" znajdują się na 4. miejscu w League One, a więc tym dającym możliwość gry w barażach o awans. Do miejsca dającego bezpośrednią promocję tracą jednak aż 11 punktów. Jeśli Derby nie udałoby się wrócić do Championship to ciężko przypuszczać, by Bielik chciał spędzić cały sezon na trzecim poziomie rozgrywek. Bielik jest w tym sezonie kluczową postacią Birmingham, zagrał w 18 meczach, w których zaliczył jedną asystę, a jego zespół jest obecnie na 17. miejscu w tabeli Championship. 25-latek zagrał także w trzech spotkaniach reprezentacji Polski w czasie mundialu w Katarze.