Baniak źle się poczuł przed porannym treningiem swoich piłkarzy. Władze Warty szybko wezwały pogotowie, a przybyli do klubu lekarze stwierdzili zawał u 50-letniego szkoleniowca. - Lekarze przyznali, że gdyby nie szybka reakcja, to trener mógłby nie przeżyć. Kierownik naszej drużyny Adam Majewski w porę zawiadomił pogotowie i praktycznie uratował mu życie. Aż strach pomyśleć, co by było gdyby ta sytuacja zastała nas w autokarze, w trakcie podróży do Świnoujścia - powiedział dyrektor sportowy Warty Zbigniew Śmiglak. Śmiglak poinformował, że szkoleniowiec przeszedł zabieg koronografii i jego stan jest stabilny. Trener poznańskiego pierwszoligowca roku temu też przeszedł zawał i przez dwa tygodnie przebywał na zwolnieniu. W niedzielnym meczu ligowym przeciwko Flocie Świnoujście Wartę poprowadzi drugi trener Sławomir Najtkowski. Przed rokiem Najtkowski również zastąpił chorego Baniaka w dwóch spotkaniach ligowych.