Już we wtorek 18 lipca drużyna Rakowa Częstochowa uda się do Estonii, by rozegrać rewanżowe spotkanie z Florą Tallin w ramach I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Z pierwszego starcia obu ekip, zwycięsko wyszli podopieczni trenera Dawida Szwargi, którzy tuż po końcowym gwizdku schodzili do szatni z jednobramkową zaliczką, przed meczem rewanżowym. Wynik 1:0 sprawił, że w obozie Rakowa panuje spokój, ale przede wszystkim koncentracja. Raków Częstochowa w walce o Ligę Mistrzów. W drużynie panuje spokój i koncentracja Przed tygodniem zawodnicy Flory udowodnili, że nie odpuszczą kwestii awansu bez walki, niejednokrotnie udowadniając to na boisku w Częstochowie. Zagrali zorganizowanie w defensywie, skutecznie utrudniając zawodnikom mistrza Polski, rozwinięcie skrzydeł. Przed wtorkowym rewanżem w stolicy Estonii to Raków ma jednego gola przewagi. Dawid Szwarga zdaje sobie sprawę z faktu, że jeden, nawet najmniejszy błąd może mocno skomplikować drogę jego drużyny do kolejnej fazy eliminacji Ligi Mistrzów. Podczas konferencji prasowej jasno podkreślił, że jednobramowa przewaga nie była optymalna, ale w tej chwili ją szanują i się z niej cieszą. "Błąd kierowcy może sprawić, że będziemy mieć wypadek, jeden mój błąd na podeście może spowodować, że się wywrócę. Nie patrzę przez ten pryzmat. Dobry menedżer nie może być rozczarowany, ani zaskoczony. Mam świadomość, że w drugiej połowie mogliśmy strzelić więcej goli, natomiast taki jest futbol. To było nasze pierwsze spotkanie w tym sezonie i zaraz po gwizdku jednobramowa zaliczka nie satysfakcjonowała nas w pełni, ale w tej chwili się z niej cieszymy" - podkreślił szkoleniowiec Rakowa Częstochowa. W swojej wypowiedzi poświęcił kilka słów swoim oponentom, chwaląc drużynę Flory za dobrą organizację gry obronnej. Daniel Szwarga powiedział to o Marku Papszunie. Z jego ust padły wyjątkowe słowa Co niezwykle ciekawe, aktualny opiekun Rakowa Częstochowa, tuż po pierwszym starciu obu ekip, odbył długą rozmowę z byłym szkoleniowcem "Medalików", Markiem Papszunem. Nie chciał ujawnić wszystkich szczegółów, jednak między wierszami zdradził, że jej głównym tematem była gra Rakowa. "Rozmawialiśmy konkretnie o sytuacjach na boisku, o rozwiązaniach, o tym, co dobre w naszym wykonaniu, a co słabe. Z trenerem Papszunem nie rozmawiamy o pogodzie. Była to bardzo pożyteczna rozmowa i liczę, że w przyszłości dalej będą się odbywać, bo nie ma zbyt wielu ludzi w Polsce, którzy oglądając mecz nawet z perspektywy telewizora, są w stanie tak wiele zobaczyć - podkreślił Dawid Szwarga. Mecz Rakowa Częstochowa z Florą Tallin zostanie rozegrany we wtorek 18 lipca o godzinie 19.00 czasu polskiego w stolicy Estonii. Zwycięzca tej pary awansuje do II rundy eliminacji Ligi Mistrzów gdzie zagra z Karabachem Agdam lub gibraltarskim Lincoln Red Imps. Przegrany wystąpi w III rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy.