Jeszcze kilka miesięcy temu Neville, młodszy brat innego znanego przed laty kadrowicza Gary’ego, zadeklarował, że zakończy pracę z kobiecym zespołem dopiero we wrześniu 2021, po igrzyskach olimpijskich w Tokio. Ustalono bowiem, że wtedy zespół obejmie aktualna trenerka Holandii Sarina Wiegman i będzie przygotowywała Anglię do startu w mistrzostwach Europy w 2022 roku, które mają się odbyć w dniach 6-31 lipca. Teraz, po otrzymaniu propozycji pracy z zespołem Major League Soccer, Neville długo się nie zastanawiał. "Jestem wdzięczny za możliwość pracy z kobiecym zespołem, wiele się nauczyłem, mam fantastyczne wspomnienia, ale teraz czeka mnie o wiele większe wyzwanie" - napisał Neville. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Jego odejście zaskoczyło dyrektor wydziału kobiecego futbolu w Angielskim Związku Piłki Nożnej Sue Campbell, która przyznała, że zespół pozostał teraz w trudnej sytuacji. Jednak pretensji do Neville'a nie ma. "Bardzo nam pomógł, to jego zasługa, że awansowałyśmy do półfinału Pucharu Świata i do igrzysk w Tokio. Phil pracował niestrudzenie, przekazał zawodniczkom wiedzę, która będzie procentowała w przyszłości" - przyznała Campbell. Aktualnie trzy z czterech brytyjskich piłkarskich reprezentacji kobiet poszukują trenerów. W poniedziałek, obok Neville'a, Jayne Ludlow ogłosiła również odejście z pracy w Walii (przechodzi do FIFA), a w grudniu 2020 Shelley Kerr zrezygnowała z pracy z reprezentacją Szkocji. <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! </a>