Heynckesto w Niemczech trener legenda. Najdłużej pracował w Borussii Moenchengladbach i Bayernie Monachium. Prowadził też zespoły w Hiszpanii - Atletico Madryt, Tenerife i Real Madryt, a także w Portugalii - Benfikę Lizbona. Jako piłkarz był mistrzem świata i mistrzem Europy (39 występów w reprezentacji), a także czterokrotnym mistrzem kraju (z Borussią). Zdobył też Puchar UEFA. Jako szkoleniowiec triumfował w Lidze Mistrzów (z Bayernem i Realem), a cztery razy wygrał mistrzostwo Niemiec. Męczarnie Heynckesa w szpitalu Heynckes kilka dni temu opuścił szpital w Duseldorie. Trafił tam w trybie pilnym w połowie listopada. Lekarze przeprowadzili operację ratującą jego życie - wszczepili bypassy. W dwóch tętnicach doszło bowiem do zatorów. Szkoleniowiec przez dwa tygodnie przebywał na oddziale intensywnej terapii. "To był najgorszy okres w moim życiu. Nie mogłem spać, czas stał w miejscu. To były męczarnie" - cytuje Heynckes kicker.de i dodaje, że głos szkoleniowca był dużo mocniejszy niż jeszcze dwa tygodnie temu. "Nie spodziewałem się, że czeka mnie aż tak poważna operacja"- przyznaje. Problemy z sercem sprawiły, że przed mundialem nie był w stanie wziąć udziału w pożegnaniach z boiskiem Rudiego Voellera i Claudio Pizzaro. Heynckes teraz jest w trochę lepszej formie. Zaczął powoli chodzić. Jeszcze w szpitalu stan na tyle się poprawił, że mógł oglądać mecze mundialu. "Po wygranej Argentyny w 1/8 finału z Australią powiedział żonie, że to będzie nowy mistrz świata" - dodaje Kicker. Wyjaśnił skąd, według niego, wzięło się triumf tej reprezentacji. "Leo Messi czuje, że młodzi piłkarze go podziwiają i kochają. Odwdzięczył się im dobrą postawą. Jest dla nich jak ojciec." - podkreśla Heynckes.