Wisła w dalszym ciągu domaga się 3 milionów euro za reprezentanta Polski. Turcy nie chcą płacić tak dużych pieniędzy. - To kwota absolutnie nie do przyjęcia. Jesteśmy gotowi dać 2 miliony - stwierdził w "Przeglądzie Sportowym" wiceprezes Trabzopnsporu, Metin Akbasoglu. - To już nie nasz problem. Cena się nie zmieniła i wynosi trzy miliony - ripostuje prezes Wisły, Janusz Basałaj.