W niedzielę pierwszy raz w historii Hiszpanki sięgnęły po tytuł mistrzyń świata. Nikt wówczas nie przypuszczał, że to początek końca (?) dla prezesa krajowej federacji Luisa Rubialesa. Wystarczyło, by euforia na moment wymknęła się spod kontroli... W trakcie wręczania złotych medali Rubiales kipiał entuzjazmem. Ściskał serdecznie wszystkie członkinie mistrzowskiej ekipy. W pewnym momencie pocałował Jennifer Hermoso, co początkowo mogło wyglądać niewinnie. Ale właśnie ten moment rozpętał w Hiszpanii prawdziwą burzę. Absolutna patologia w hiszpańskiej piłce. Prezes nie ma żadnych skrupułów. "Ego większe niż godność" Luis Rubiales przyparty do muru. Ludzie w Madrycie wyszli na ulicę Następnego dnia FIFA zawiesiła 48-letniego działacza na 90 dni. Jednocześnie niemal z każdej strony napływają żądania jego natychmiastowej dymisji. Jednym głosem mówią kibice, trenerzy, politycy i przedstawiciele świata kultury. Położenie Rubialesa wydaje się beznadziejne od chwili, gdy mistrzynie świata wydały oświadczenie, w którym zapowiadają, że nie zagrają w drużynie narodowej, dopóki nie dojdzie do zmiany na stanowisku szefa federacji. Afera z pocałunkiem. Prokuratura wszczyna dochodzenie, poważny zarzut Kulminacją napięcia okazała się demonstracja na madryckim Plaza de Callo. Ludzie wyszli na ulicę, by wykrzyczeć, co myślą o prezesie piłkarskiego związku. Hasła eksponowane na transparentach nie pozostawiają co do tego wątpliwości. "Rubiales musi odejść" - to jedno z najłagodniejszych. Hiszpańskie media nie podają liczby demonstrantów. Prognozują jednak kolejne tego typu zgromadzenia w nadchodzących dniach. Tymczasem matka Rubialesa zamknęła się w jednym z kościołów i rozpoczęła protest głodowy. Do Hiszpanii zaczynają ściągać zagraniczni dziennikarze. Wydaje się, że bezładne show może zakończyć wyłącznie główny bohater afery. Nic na razie jednak nie wskazuje, by żywił taki zamiar.