Okoliczności śmierci są szokujące, biorąc pod uwagę, że Aleksandr Kozłow wciąż był czynnym piłkarzem. Ostatnio trenował do nowego sezonu pod Moskwą, razem z klubem Zorki Krasnogorsk. "Kozłow przyszedł na masaż, zaczęli uciskać mu mięśnie. W pewnej chwili upadł i zaczął sapać. Próbowano uruchomić akcję serca i wydawało się, że to się udało. Przyjechała karetka, ale Kozłowa nie udało się uratować. Zakrzep" - napisał dziennikarz Ivan Karpow na swoim kanale w Telegramie. Kozłow był wychowankiem Spartaka Moskwa. W stołecznym klubie grał od 2010 do 2016 roku, zdobywając z "czerwono-białymi" wicemistrzostwo Rosji w sezonie 2011/12. Pamiętać napastnika mogą kibice Legii Warszawa, bowiem w 2011 roku wystąpił w meczu przeciwko "Wojskowym" w eliminacjach Ligi Europy. Kozłow w tym spotkaniu zaliczył asystę, a mecz zakończył się remisem 2-2.