Toni Kroos od kilku lat w kolejnych wywiadach mówił, że chce pożegnać się z futbolem, będąc na samym szczycie, a na sportową emeryturę pragnie przejść, reprezentując barwy Realu Madryt. Problem jednak w tym, że nie on pierwszy w historii klubu ze stolicy Hiszpanii deklarował tego typu zamiary. - Odejdę na emeryturę w Realu Madryt, nie ma innej możliwości - tak jeszcze w 2022 roku mówił w wywiadzie dla madryckiej "Marki" były już piłkarz "Los Blancos", a więc Karim Benzema. Ancelotti płakał, Zidane pękał z dumy. Wielki piłkarz żegna się z boiskiem Wiemy już jednak, że niemieckiemu środkowemu pomocnikowi urodzonemu w Greifswald ta sztuka na pewno się uda. Ma za sobą być może najlepszy indywidualny sezon w całej swojej karierze i gdy cały świat rozpływa się nad kolejnymi występami mistrza świata z 2014 roku, ten postanowił zrzucić absolutną bombę, której niektórzy się spodziewali bardziej, inni trochę mniej. - Ten sezon jest jednym z najlepszych, jakie rozegrałem i myślę, że to bardzo dobry moment, by odejść. Tak, bo zawsze chciałem tego, że kiedy za kilka lat będziecie rozmawiać o Tonim Kroosie, to będziecie wspominać to, jak odszedłem. Chciałem to zrobić na poziomie, jaki prezentuję teraz i zawsze to mówiłem: kiedy odejdę z Realu, odejdę z futbolu. Zawsze mówiłem, że karierę chcę zakończyć tu w Madrycie. To się właśnie wydarzy - powiedział 21 maja w swoim podcaście gwiazdor "Los Blancos". To styl, na który pozwolili sobie absolutnie najwięksi w całej historii. W przeszłości na podobny sposób rozstania z futbolem zdecydował się Zinedine Zidane. Nie ma wątpliwości, że zarówno Niemiec, jak i Francuz po latach będą wspominani, jako Ci, którzy swoje nazwiska w historii tego sportu zapisali najbardziej jaskrawymi zgłoskami. Zresztą sam były zdobywca Złotej Piłki nie ukrywa swojego podziwu dla Kroosa. - Gdy zakończę karierę trenerską, będę opowiadał, że trenowałem Toniego Kroosa - powiedział Francuz w rozmowie z "Real France"w 2020 roku. To już oficjalne. Jest decyzja w sprawie trenera Wisły Kraków. Klub wydał komunikat Trudno się byłemu trenerowi "Królewskich" dziwić, w końcu rozmawiamy o jednym z najwybitniejszych zawodników swojej generacji. Kroos obok Modricia, Xaviego, czy Iniesty będzie wymieniany przez wiele lat. Wydaje się, że gdyby Niemiec uznał, że chce jeszcze pograć w piłkę przez dwa - trzy sezony, to wszyscy w Realu skakaliby z radości, a pierwszym byłby Carlo Ancelotti. Włoch miał po ogłoszeniu odejścia swojego gwiazdora płakać i trudno mu się dziwić. Podobne uczucia towarzyszyły pewnie wszystkim kibicom nowych mistrzów Hiszpanii. Wszyscy z nich mają świadomość, jak wyjątkową postacią w świecie piłki był, a właściwie wciąż jest Toni Kroos. Niemiecki piłkarz wprowadzał na boisko spokój, którego prawdopodobnie nie daje nikt na świecie. Nie musiał szybko biegać, wysoko skakać, czy dużo trenować na siłowni, aby być wielkim, pomocnik Realu zwyczajnie myślał kilka razy szybciej od innych i to teoretycznie proste, ale w praktyce potwornie trudne zadanie wykonywał na poziomie niedostępnym dla innych. - Zastąpienie go będzie bardzo skomplikowane, jeśli nie niemożliwe - tak o swoim zawodniku mówił na konferencji prasowej Carlo Ancelotti. Kroos w pogoni za Gento, pożegnanie godne mistrza Trudno się z Włochem nie zgodzić. Szkoleniowiec "Los Blancos" z pewnością nadchodzący finał Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund zapamięta na całe życie niezależnie od wyniku. To właśnie w sobotę 1 czerwca, w dzień dziecka, swój "ostatni taniec" zaprezentuje światu klubowej piłki nożnej Toni Kroos. To o tyle wyjątkowe, że właśnie na Wembley w jakimś stopniu zaczęła się wielka kariera niemieckiego geniusza, choć wówczas on sam nie miał na to wpływu. 25 maja 2013 roku na legendarnym angielskim stadionie spotkały się ze sobą w finale Ligi Mistrzów Borussia Dortmund i Bayern Monachium. Toni Kroos, choć był podstawowym piłkarzem Bayernu na przestrzeni całego sezonu, to w tym meczu zagrać nie mógł. Powodem takiego stanu rzeczy było rozerwanie pęczka mięśniowego, przez które sprawiło, że 23-letni wchodzący na futbolowe szczyty niemiecki środkowy pomocnik w tym spotkaniu nie odegrał swojej roli. W tamtym spotkaniu Bayern formalnie był uważany za gości i rzecz jasna faworytów tego pojedynku, choć "polskie BVB" z Robertem Lewandowskim, Jakubem Błaszczykowskim i Łukaszem Piszczkiem miało w planach popsuć zaplanowane w Monachium święto. Ta sztuka się nie udała. Bayern formalnie uważany za gości wygrał tamten pojedynek 2:1, a do gabloty Toniego Kroosa trafił pierwszy "Uszaty Puchar". Wówczas z pewnością w najśmielszych snach nie marzył, że niebawem zawalczy o szósty taki w karierze. W Wiśle Kraków nie dał rady, a teraz... coś takiego. Ogłaszają wielki powrót Tym większa symbolika tego wyjątkowego pożegnania z klubową piłką Toniego Kroosa, że wszystko wydarzy się na stadionie, na którym w jakimś stopniu wszystko się zaczęło. To właśnie na Wembley Real Madryt w tę sobotę zmierzy się z Borussią Dortmund, aby zdobyć już piętnasty puchar Ligi Mistrzów w swojej karierze. Nikt nie będzie zaskoczony, jeśli na trybunach tego legendarnego obiektu zobaczymy flagi, na których napisane będzie "panie sędzio, proszę nie gwizdać końca meczu, bo Toni Kroos zakończy swoją karierę". Co więcej, jeśli Kroos ze swoimi kolegami z drużyny sięgną po ten triumf, to Toni oraz kilku jego partnerów wyrównają rekord, który przez lata wydawał się absolutnie niedościgniony. Mowa rzecz jasna o sześciu medalach za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Wcześniej udało się to tylko legendarnemu Gento w latach 1956 - 1966. Kroos w przypadku zwycięstwa będzie potrzebował roku więcej, ale klubowa gablota Niemca na koniec kariery będzie niezwykle imponująca, a nie można wykluczyć, że jako emeryt odbierze Złotą Piłkę, kluczem jest właśnie wygranie Ligi Mistrzów, a potem mistrzostw Europy przed własnymi fanami. Obecnie Kroos we wszystkich klubach, w których występował zdobył aż 31 różnych trofeów, na co składa się: sześć klubowych mistrzostw świata, trzy mistrzostwa Niemiec, cztery mistrzostwa Hiszpanii, pięć superpucharów UEFA, trzy puchary Niemiec, puchar Hiszpanii, cztery superpuchary Hiszpanii, superpuchar Niemiec oraz pięć pucharów Ligi Mistrzów, czy karierę klubową zakończy dołożeniem szóstego takiego pucharu? O tym przekonamy się już w sobotę o 21:00. Relacja tekstowa na żywo z meczu Borussia Dortmund - Real Madryt na Sport.Interia.pl, transmisję przeprowadzi Polsat Sport Premium 1 oraz Polsat.