- Skoro nie ma wyselekcjonowanej grupy, a to potwierdziło lanie z Danią, to postawmy na ludzi, którzy grają ze sobą na co dzień. Nie ma sensu, żeby w pierwszej jedenastce wyszli np. Radomski, Dudka czy Lewandowski. To by była wielka improwizacja. Jedną napisał już Mickiewicz, po co mamy to powielać w piłce nożnej? - uzasadnia swoją tezę Tomaszewski. Przed meczem z Irlandią Płn. w Belfaście legendarny bramkarz "Orłów Górskiego" chce patrzyć realnie na możliwości "biało-czerwonych" w eliminacjach MŚ 2006. - Przestańmy wierzyć w to, że wygramy tę grupę. Skupmy się na tym, żeby zająć choćby drugie miejsce. Trzeba wygrywać wszystkie spotkania z pozostałymi rywalami, a z Anglią walczyć choćby o punkt. Jeśli uda się coś więcej będzie wspaniale. Najważniejsze żeby nie tracić punktów ze słabszymi ekipami. Dlatego w Irlandii koniecznie musimy zwyciężyć - stwierdził Jan Tomaszewski. Wszystkie spotkania eliminacji piłkarskich mistrzostw świata można śledzić w naszym serwisie NA ŻYWO