Skończyło się dokładnie jak powiedział, ale "Tomek" nie czuje żadnej satysfakcji z odgadnięcia rezultatu spotkania. - Groclin został skarcony za pychę swojego prezesa i samych zawodników. Być może prezes Drzymała jest dobrym biznesmenem, ale na piłce się nie zna - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Tomaszewski. Obecny trener bramkarzy Widzewa Łódź, ma pretensje do piłkarzy i działaczy z Grodziska, że nie szanowali rywala i na wiele dni przed meczem mówili o zarezerwowanych biletach na losowanie 4. rundy Pucharu UEFA. Zdaniem Tomaszewskiego wynik dwumeczu i tak nie odzwierciedla różnicy dzielącej Bordeaux od Groclinu. - Zespół z Francji jest w kryzysie, a Groclin grał tak jak potrafi - powiedział były golkiper reprezentacji.