Na początku marca były reprezentant Włoch podpisał przedłużenie kontraktu z "Nerrazurri" na mocy którego będzie występował w ich barwach przez najbliższe dwa lata. Sam zawodnik był zaskoczony, że szefowie klubu zdecydowali się na podpisanie z nim tak długiej umowy. - To wszystko wina Marco Branki (dyrektora technicznego Interu - przyp. red.). zaproponowałem mu roczny kontrakt, a on stwierdził: "a czemu nie dwa sezony?" - żartował na łamach "Sport Mediaset". - Oczywiście jestem bardzo wdzięczny, że władze klubu tak mi zaufały i będę chciał za wszelką cenę spłacić ten dług - wyjaśnił. 37-letni Toldo jest pewny, że najbliższe miesiące są ostatnimi w jego karierze. - Takiego dokonałem wyboru i nie mam zamiaru go żałować - wyjaśnił. - Teraz koncentruję się na jak najlepszej grze dla Interu, szczególnie w najbliższym meczu z Palermo - oświadczył. Włoski bramkarz prawdopodobnie zastąpi w nim kontuzjowanego Julio Cezara. - Nie mogę być pewien, że zagram, ale jeśli się tak stanie, będę bardzo szczęśliwy. W ostatnich latach Inter wspiął się na szczyt i mam nadzieję, że na długo tam pozostanie - zakończył.