Podczas trwającej już od 65 dni wojny na Ukrainie, wywołanej atakiem rosyjskich wojsk, Dynamo Kijów podróżuje po Europie, rozgrywając "mecze o pokój". 12 kwietnia drużyna ze stolicy Ukrainy mierzyła się z Legią Warszawa, a ich ostatnim rywalem było Dynamo Zagrzeb. Mecz zakończył się remisem 2-2, a po jego zakończeniu głos zabrał Igor Surkis, który wypowiedział się o sytuacji klubu oraz konflikcie z Rosją. Wojna w Ukrainie. Igor Surkis grzmi o paranoi Władimira Putina - Nasi kibice w Polsce i Rumunii zebrali się, by wesprzeć nasz zespół. Jestem bardzo wdzięczny kierownictwu Dynama Zagrzeb. Powiedzieliśmy, że na pierwszy mecz, który będziemy mogli zagrać w Kijowie, zaprosimy właśnie ich - powiedział Igor Surkis. - To, co robi Władimir Putin, to paranoja. To nie jest wojna, a po prostu ludobójstwo na ludności cywilnej - na naszych dzieciach, kobietach i starszych mężczyznach. Myślę, że ktoś go powstrzyma. Najprawdopodobniej nasi żołnierze, nasza armia - dodał prezes Dynama Kijów.