Polski Związek Piłki Nożnej nie przechodzi obojętnie wobec powodzi, które dotykają mieszkańców dorzecza Odry. Już kilka dni temu Cezary Kulesza ogłosił, że federacja wsparła ofiary kataklizmu. "Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci skalą tragicznych skutków powodzi, która dotknęła mieszkańców południowej Polski. Podjąłem decyzję o przekazaniu przez PZPN 200 000 złotych na zbiórkę organizowaną przez Fundację Siępomaga" - ogłosił prezes PZPN. Jak się okazuje, to nie koniec wsparcia ze strony związku. Cezary Kulesza ogłosił. PZPN wesprze kluby, które ucierpiały w powodzi Powódź niestety zbiera potężne żniwo, które dotyka także sportową infrastrukturę. Zniszczeniom uległy stadiony, hale sportowe czy budynki administracyjne klubów, a przecież to nie koniec. Fala przesuwa się w północnym kierunku Odry i może jeszcze wyrządzić wiele szkód na swojej drodze. Klubów piłkarskich, które ucierpiały podczas powodzi, nie pozostawi bez wsparcia PZPN, co już ogłosił Cezary Kulesza. "W tych trudnych chwilach najważniejsza jest solidarność. Deklaruję, że żaden poszkodowany przez powódź klub nie zostanie bez pomocy. Wspólnie z prezesami wojewódzkich związków zdecydowaliśmy o przekazaniu 1,75 mln zł na pomoc dla klubów, które zostały poszkodowane przez powódź. Hasło "Łączy nas piłka" to coś więcej niż słowa!" - zakomunikował prezes związku na portalu X. Z informacji pojawiających się w sieci wynika, że ucierpiały obiekty MKS-u Nysy Kłodzko (A-klasa), GKS-u Głuchołazy, Uni Bardo (A-klas), LKS-u Granicy Raptawa oraz MKS Pogoni Prudnik. Dramat w Prudniku. Pogoń swój stadion właśnie remontowała MKS Pogoń Prudnik spotkał szczególny dramat. Klub rozpoczął prace nad swoim obiektem w lipcu zeszłego roku i na ten cel otrzymał aż 16 mln dofinansowania z Rządowego Funduszu "Polski Ład". Całkowity koszt remontu wynosił około 29 mln i miał on zakończyć się na początku przyszłego roku. Teraz wiadomo, że wszystko trzeba będzie robić od nowa, bo stadion został kompletnie zalany. Na poniższym wideo można zobaczyć, jak pięć dni temu wygląd zalany "dom" Pogoni. Prudnicki sport bardzo mocno ucierpiał podczas powodzi, ponieważ zalana została także hala koszykarskiej sekcji Pogoni, która za kilkanaście dni miała świętować 70-lecie swojego istnienia. - To była nieprawdopodobna siła. Wtargnął ogromny strumień wody, drzwi zostały zmiecione. Teraz to wygląda tak, jakby po tej hali miały zostać same mury - mówił w wywiadzie dla Interii Sport Dariusz Lis, prezes zarządu Pogoni Prudnik.