Do Anglii napastnik trafił w ubiegłym roku, gdy został wykupiony z Borussii Dortmund. Norweski supersnajper po zmianie ligi nie zamierzał się zatrzymywać - w dalszym ciągu imponuje skutecznością i tylko w tym sezonie Premier League w dwunastu meczach zdobył już trzynaście bramek, znowu mając wyśmienitą średnią powyżej jednego gola na mecz. W City Haaland wciąż jest dość nową postacią, a i tak nie brakuje rozważań na temat tego, czy we względnie niedalekiej przyszłości możliwy będzie kolejny transfer. Fachowy portal transfermarkt.com ocenia wartość piłkarza na 180 milionów euro. Umowa Norwega wiąże go z zespołem z Manchesteru do 2027 roku, choć z zastrzeżeniem, że po sezonie 2024/2025 klauzula wykupu ma wynieść 175 milionów euro. Mimo to apetyt na transfer ma mieć podobno Real Madryt. Dla "Królewskich" Haaland byłby transferem marzeń, ale szanse na taki scenariusz raczej nie są zbyt wysokie. Za te słowa na Probierza spadła wielka krytyka. Selekcjoner wywołał burzę Plan Realu: Haaland zamiast Mbappe Według "Mundo Deportivo" nasilenie się pogłosek o coraz poważniejszym zainteresowaniu Realu transferem Haalanda wiąże się z wątpliwościami dotyczącymi pozyskania Kyliana Mbappe. Francuz od dawna był celem numer jeden, ale transferowa saga niekoniecznie musi znaleźć swój pomyślny finał. Real rozgląda się więc za innymi opcjami, a Haaland byłby oczywiście tą najatrakcyjniejszą. Sebastian Szymański na celowniku. Gigant dołącza do walki