Piszących o tym spotkaniu żurnalistów najwięcej zajmuje starcie pomiędzy dwoma największymi gwiazdami współczesnego futbolu, czyli Ronaldem i Messim, czego zupełnie nie rozumie szkoleniowiec Seleção das Quinas, - Tylko was (dziennikarzy - przyp. red.) zajmuje ten problem, mnie nie. Gdybyście nie zadawali na ten temat pytań, nie musiałbym na nie odpowiadać. To wy o nim mówicie - mówił Santos na konferencji prasowej. - Aż do teraz nie słyszałem, by Cristiano o tym mówił, to samo tyczy się Messiego. To wy robicie z tego największy problem - dodał. - Oczywiście rozumiem wasze zainteresowanie meczem takim jak ten, wielkim starciem, szczególnie w kontekście wręczenie "Złotej Piłki" (co nastąpi w styczniu 2015 - przyp. red.). Ja się jednak na tym nie skupiam. To nie jest pojedynek jeden na jednego. Gdyby tak było, to powiedziałbym Cristianowi, co zrobić, by powstrzymać Messiego, ale to nie ten przypadek - stwierdził Santos. - Dlatego skupiam się, by przekazać mojemu zespołowi, jak ma zagrać przeciwko Argentynie, kiedy mamy piłkę i kiedy jej nie mamy, by osiągnąć nasz cel, którym jest zwycięstwo - zakończył. Ronaldo i Messi zmonopolizowali nagrody dla najlepszego piłkarza świata. Od 2008 roku tylko oni dwaj sięgali po "Złotą Piłkę" - Argentyńczyk odebrał ją już czterokrotnie, a Portugalczyk dwa razy.