Real Madryt jest już tak naprawdę na samym końcu wymiany pokoleniowej w wyjściowej jedenastce drużyny. Gdyby spojrzeć szerzej, to trzeba powiedzieć, że pozostało trzech zawodników, którzy nie mają klasowego zastępstwa w kadrze. Odejścia: Sergio Ramosa, Raphaela Varane'a, Marcelo, Casemiro, Cristiano Ronaldo, Bale'a i Benzemy są tak naprawdę już pokryte przez nowe nabytki. Choć najtrudniej powiedzieć to o pozycji napastnika. Złe wieści dla Barcelony. Marc-Andre ter Stegen jednak przejdzie operację Real zmienił bowiem system i obecnie w wymarzonej jedenastce Carlo Ancelottiego nie ma miejsca dla środkowego napastnika. Gra ofensywy zespołu opiera się bowiem na wymienności pozycji dwóch skrzydłowych - Viniciusa Juniora i Rodrygo oraz wejściach z drugiej linii Jude'a Bellinghama. Wciąż jednak ważne role w drużynie włoskiego szkoleniowca mają dwaj niezwykle zasłużeni środkowi pomocnicy, którzy w Madrycie są od wielu lat. To koniec legendy Realu Madryt? Mowa rzecz jasna o duecie Toni Kroos - Luka Modrić. Niemiec w tym sezonie jest praktycznie niezastąpiony, ale Chorwat również ma swoją istotną rolę w zespole. Trzeba przyznać, że u Kroosa kompletnie nieodczuwalny jest upływ czasu, jaki powinien go dotknąć, bo były reprezentant naszych zachodnich sąsiadów prezentuje się w wielu meczach wybitnie. Nieco inaczej wygląda jednak sytuacja z jego wieloletnim partnerem w środku pola. Ostatni mecz Lewandowskiego w kadrze? Rywal nieznany, ale pojawia się data Modrić stracił wiele ze swoich atutów. Nie mogło być inaczej. Mówimy bowiem o 38-letnim piłkarzu, który od zawsze poza magią w nogach, bazował także na bieganiu od jednego pola karnego do drugiego. Obecnie nie może robić tego na tak dużej intensywności. W związku z tym według dziennika "Marka" najprawdopodobniej jesteśmy właśnie świadkami ostatniego sezonu Chorwata w barwach wicemistrzów Hiszpanii. Umowa Modricia wygasa po tych rozgrywkach i na dziś wszystko wskazuje na to, że nie zostanie przedłużona. Nie ma wątpliwości, że potencjalne odejście Chorwata będzie pożegnaniem jednej z największych legend "Los Blancos", ale także całej piłki nożnej. Modrić do Realu trafił w sierpniu 2012 roku za 35 milionów euro. Początki w nowych barwach były trudne, a katalońscy dziennikarze na jednej z okładek zdążyli nawet nazwać go "niewypałem transferowym". Trzeba jednak przyznać, że gdy już stał się ważnym piłkarzem, to nigdy poniżej pewnego poziomu nie schodził. Rozegrane 504 mecze, strzelone 37 goli i zanotowane 79 asyst mówią same za siebie.