Przy tak trudnej sytuacji, w jakiej po komplecie wyjazdowych porażek z Czechami, Mołdawią i Albanią znalazła się reprezentacja Polski w eliminacjach Euro 2024, można powoli zastanawiać się, czy grupa ta jest jeszcze do uratowania. Po losowaniu pod koniec zeszłego roku uchodziła za najłatwiejszą, jaką biało-czerwoni wylosowali kiedykolwiek w dziejach. "Nie da się z niej nie awansować" - mawiano, zwłaszcza że bezpośredni awans z grupy na Euro 2024 zdobywają aż dwie czołowe ekipy. Wydawało się, że niemal na pewno będą to Polska i Czechy kosztem Mołdawii, Albanii i Wysp Owczych, uważanych za znacznie słabsze. Tymczasem po trzech porażkach Polacy są w tej chwili na czwartym, przedostatnim miejscu z dorobkiem zaledwie sześciu punktów w pięciu meczach. Prowadzą Albańczycy z dziesięcioma punktami przed Czechami z ośmioma i Mołdawią także z ośmioma. Biało-czerwonym realnie grozi to, że z tej grupy już nie awansują - zostały im trzy mecze tj, z Mołdawią u siebie i wyjazdowy z Wyspami Owczymi w październiku oraz u siebie z Czechami u siebie w listopadzie. Nie oznacza to jednak, że droga Polski na Euro 2024 jest zamknięta. Polacy mogą przegrać wszystkie mecze do końca, zająć ostatnie miejsce w grupie, a i tak na mistrzostwach Europy pojechać. Polska ma asa w rękawie. Nawet porażka w Tiranie może ujść jej płazem Liga Narodów przepustką do Euro 2024 Powodem jest Liga Narodów. Po wyłonieniu 20 ekip zakwalifikowanych na Euro 2024 z rozgrywek grupowych zostaną jeszcze trzy miejsca wolne i o te trzy miejsca będą ubiegały się ekipy z Ligi Narodów w trzech osobnych ścieżkach. Dotyczyć one będą zespołów, które nie wywalczyły awansu w grupach, a zatem prawdopodobnie także Polski. Nie wiemy jeszcze, kto zakwalifikuje się do tych baraży, ale miejsce w nich nie zależy od wyników i pozycji w grupie eliminacyjnej. Zależy jedynie od tego, co reprezentacje ugrały w ostatniej Lidze Narodów, a zespół Czesława Michniewicza ugrał tam bardzo dużo. Utrzymał się w dywizji A, dzięki czemu udział w tych barażach ma w zasadzie pewny, nawet jeśli zajmie ostatnie miejsce w grupie za Wyspami Owczymi. Rzecz jednak w tym, z kim Polacy w barażu mogliby zagrać. Co za wyniki! Zmietli rywali i zdobyli awans Polska musi uniknąć Włochów Ścieżki mamy trzy. Polska z dywizji A zagra w pierwszej z nich, wraz z innymi niezakwalifikowanymi jeszcze ekipami tej dywizji. Gdyby ich zabrakło, czterozespołowy baraż uzupełnią drużyny z dywizji D (nie może tu być nikogo z B i C). Jest zatem szansa, że Polska trafi na Estonię, relatywnie od niej słabszą (chociaż Mołdawia i Albania też relatywnie takie były), ale zależy to od wtorkowego meczu Włochy - Ukraina, który Włosi powinni wygrać. A zatem wtorkowy mecz Włochy - Ukraina staje się z punktu widzenia Polski najważniejszym meczem wieczornej sesji meczów eliminacyjnych, bowiem bezpośrednio ma wpływ na losy awansu reprezentacji Polski w takim stopniu, jak inne mecze polskiej grupy. Jeżeli Włosi nie wygrają, wówczas ścieżka barażowa z ich udziałem może okazać się nie do przejścia dla Polaków.