To byłby hit. Wieczysta szykuje kolejny transfer. Media: Wybitny reprezentant na celowniku
Wieczysta Kraków z roku na rok coraz bardziej przybliża się do wymarzonego awansu do PKO BP Ekstraklasy. Ekipa ze stolicy Małopolski rywalizuje obecnie na trzecim poziomie rozgrywkowym, lecz Wojciech Kwiecień nie chce stać w miejscu i stopniowo wzmacnia kadrę. Według najnowszych plotek, niebawem do zespołu prowadzonego przez Sławomira Peszkę ma dołączyć kolejne znane nazwisko.

Imponująco wygląda jak na razie droga ekipy ze stolicy województwa małopolskiego, która ma zakończyć się dołączeniem do grona elitarnych polskich klubów. Podopieczni Sławomira Peszki w drugiej lidze plasują się na pozycji wicelidera i jeżeli na tym miejscu zakończą sezon, to za kilka miesięcy znajdą się na bezpośrednim zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Dobra gra krakowian jest efektem nie tylko dobrych trenerskich umiejętności popularnego "Peszkina". O odpowiednie wzmocnienia kadry dba dysponujący sporymi funduszami Wojciech Kwiecień.
Niedawno zrobiło się głośno o sprowadzeniu Rafy Lopesa. Na południe naszego kraju przeprowadził się również grający nie tak dawno w Lidze Mistrzów Jakub Pesek. A to nie koniec. Teraz rzekomo bogaty biznesmen zagiął parol na Kamila Glika. Wielokrotny reprezentant kraju w obecnie trwających zmaganiach pokazywał się z dobrej strony w PKO BP Ekstraklasie w barwach Cracovii. Niestety jeszcze przed przerwą zimową zastopował go poważny uraz.
Kamil Glik nie opuści Krakowa? Może dołączyć do rosnącej w siłę Wieczystej
"Informujemy, że Kamil Glik uległ kontuzji w czasie treningu przed meczem z Lechem Poznań i doznał urazu kolana. Przewiduje się, że zawodnik wróci do rozgrywek za około 6 miesięcy" - napisała pod koniec października Marzena Młynarczyk-Warwas w mediach społecznościowych. A dramat rozegrał się w trakcie treningu poprzedzającego prestiżową konfrontację z Lechem Poznań.
Coraz więcej wskazuje na to, iż znany defensor wróci do piłki w innych barwach niż biało-czerwone. "Wprawdzie w tym przypadku pieniądze nie byłyby główną motywacją, bo Glik nieraz podkreślał, że udało mu się dobrze zabezpieczyć siebie i rodzinę dzięki bogatej nomen omen karierze, ale... Jeśli będzie chciał kontynuować grę, to ewentualne przejście do Wieczystej sprawiłoby, że nie musiałby się nawet przeprowadzać" - napisał Piotr Koźmiński na łamach "goal.pl".
Ewentualna decyzja Kamila Glika będzie też pewnie zależeć od tego, gdzie za kilka miesięcy zagra Wieczysta. Awans do pierwszej ligi na pewno zadziała na korzyść właściciela klubu w ewentualnych negocjacjach ze znanym piłkarzem.
Zobacz również:


