Thomas Tuchel prowadził już Borussię Dortmund, Paris Saint Germain i Chelsea, a dziś szykuje się do półfinałów Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Wiadomo już jednak, że po zakończeniu sezonu będzie chciał odejść z bawarskiego zespołu i poszukać szczęścia gdzie indziej. Zęby ostrzą sobie już na niego kluby Premier League. W jednym przypadku jest to jednak spore zaskoczenie. Dziś grają w półfinale LM, a tu takie wieści. Są liderem w walce o rewelację Bundesligi Thomas Tuchel szybko znajdzie pracę Tuchel myślał o tym, by zostać w Bayernie i chciał nawet usiąść do rozmów, ale władze klubu nie były zainteresowane ewentualnym przedłużeniem kontraktu. To oznacza, że nieważne, co będzie się działo, szkoleniowiec będzie musiał znaleźć nową pracę. Chętnych na jego pomoc w uzdrowieniu drużyny nie brakuje. Florian Plettenberg poinformował, że dwa kluby są bardzo zainteresowane podjęciem współpracy z Tuchelem. Jeden z nich to spore zaskoczenie. Chodzi o Chelsea i Manchester Utd. Pierwszy zespół był już pracodawcą Niemca, ale zrezygnował z jego usług po trochę ponad jednym sezonie. Czyżby teraz zmieniono zdanie? Polak w czołówce. Przed nim mistrz świata i gwiazda Manchesteru City Thomas Tuchel wróci do Chelsea? Warto przypomnieć, że Thomas Tuchel zdobył z Chelsea Ligę Mistrzów i zapewne aktualne sukcesy Bayernu w tym turnieju odnowiły wspomnienia. "The Blues" są na siódmym miejscu w lidze i raczej szukają kogoś, kto pomoże im z powrotem wejść na szczyt. Manchester Utd. nie jest w lepszej sytuacji. Ósme miejsce w lidze z pewnością nie satysfakcjonuje władz i kibiców klubu, który od lat jest w permanentnym kryzysie. Może obecność Tuchela byłaby w stanie to odmienić?