Thierry Henry przekonał się, że nie każdy wybitny piłkarz może być dobrym trenerem. Gdy 13 października 2018 roku zastąpił w AS Monaco Leonardo Jardima wszyscy kibice byli zachwyceni. Ówcześni wicemistrzowie Francji prezentowali się fatalnie, dlatego wśród sympatyków legendarnego napastnika panowało przekonanie, że Henry wyprowadzi zespół na właściwe tory. Niestety jednak tak się nie stało. Pod jego wodzom drużyna zaliczyła jeszcze większy regres sportowy i na dobre zadomowiła się w strefie spadkowej. Nie dość, że jego podopieczni zdobyli tylko 9 na 36 możliwych punktów, to w dodatku pożegnali się z Ligą Mistrzów i Pucharem Francji. Niezadowalające wyniki sportowe oraz liczne konflikty z piłkarzami sprawiły, że 24 stycznia 2019 roku Henry pożegnał się ze stanowiskiem trenera AS Monaco. Kilka miesięcy później Francuz przejął Montreal Impact, występujące w amerykańsko-kanadyjskiej Major League Soccer. Niestety również i tam nie spisał się w roli szkoleniowca. W sezonie 2020 jego zespół zajął dopiero dziewiąte miejsce, nie klasyfikując się nawet do fazy play-off. W końcu sam Henry zrezygnował z funkcji menadżera. Powodem miały być problemy osobiste. Krótko po tym były mistrz świata został asystentem selekcjonera reprezentacji Belgii, gdzie pracował do końca 2022 roku. Polskie kluby odbiły się od rankingu UEFA. Sytuacja się komplikuje Thierry Henry może wrócić na ławkę trenerską W ostatnich miesiąc coraz częściej przewijały się wiadomości o możliwym powrocie Thierry'ego Henry'ego do pracy trenerskiej. Przez długi okres czasu Francuz był łączony z objęciem stanowiska selekcjonera reprezentacji Belgii, jednak na jego niekorzyść przemawiało niewielkie doświadczenie w tej roli. Następnie był typowany do przejęcia roli asystenta Juliana Nagelsmanna w PSG, ostatecznie nic z tego nie wyszło, ponieważ Niemiec nie został trenerem francuskiego giganta. Okazuje się jednak, że wkrótce do Henry'ego może uśmiechnąć się szczęście. Według doniesień "RMC Sport", Henry ma szansę wrócić do pracy szkoleniowej. Zdaniem dziennikarzy były piłkarz jest faworytem do posady selekcjonera reprezentacji Francji U-23. Działacze szukają kogoś, kto poprowadzi drużynę na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich. Wcześniej selekcjonerem kadry był Sylvain Ripoll, jednak pod jego wodzom drużyna odpadła już w ćwierćfinale młodzieżowych mistrzostw Europy.