"Nie mógłbym tego nazwać inaczej, jak tylko używając przekleństw" - podkreślił reprezentant Anglii, a zarazem filar defensywy "The Reds", którzy w sobotę sensacyjnie ulegli u siebie drugoligowemu Barnsley 1:2 i odpadli z rozgrywek FA Cup. Podopieczni Rafaela Beniteza także w lidze spisują się poniżej oczekiwań, tracąc do prowadzącego w tabeli Arsenalu aż 19 punktów. "Jesteśmy świadomi tego, że nie gramy wystarczająco dobrze i od najlepszych dzieli nas przepaść. Mamy jasne zadanie. Teraz każdy mecz jest dla nas ważny i musimy walczyć o czwarte miejsce dające nam szansę dalszej gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie" - stwierdził Carragher. "W każdym klubie są wzloty i upadki, ale zdajemy sobie sprawę, że krytyka, która nas dotknie w najbliższych dniach, jest zasadna" - wyjaśnił reprezentant Anglii, który szans rehabilitacji upatruje w dwumeczu z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. "Przed nami bardzo ciężkie zadanie, ale zamierzamy i musimy mu sprostać, ponieważ Liga Mistrzów jest teraz dla nas najważniejsza. Jedyną rzeczą, dzięki której możemy zmazać plamę jest zwycięstwo" - dodał Jamie Carragher.