Sytuacja piłkarek Tarnovii, tegorocznego beniaminka Ekstraligi, wywołała spore oburzenie w całym środowisku. Choć sportowo drużyna prezentowała się całkiem nieźle, szczególnie biorąc pod uwagę brak doświadczenia na tym poziomie rozgrywek i wyczyny poprzednich beniaminków, to zarząd uznał w dość dziwnym komunikacie, że oczekiwał znacznie więcej. Ponadto zarząd sugerował, że w klubie brakuje pieniędzy na dalsze egzystowanie seniorskiej drużyny i zapowiedział, że ta po rundzie jesiennej wycofa się z rozgrywek. Czytaj więcej: "Dla nas to uwłaczające". Piłkarki walczą o swojePiłkarki jednak nie zamierzały się poddawać i rozpoczęły walkę o to, by drużyna mogła dokończyć rozgrywki. - My, jako zawodniczki, możemy tylko prosić o pomoc i wsparcie. I liczyć na cud, żeby to wszystko dało się jakoś odkręcić - mówiła w rozmowie z "Interią" jedna z liderek drużyny Katarzyna Białoszewska. I wygląda na to, że jakiś mały cud się stał. Nowym trenerem drużyny został Jacek Bobro, dotychczas pracujący z drużynami juniorskimi w klubie, który 3 stycznia poprowadził pierwszy trening. Drużyna ma zaplanowane kilka sparingów i obóz przygotowawczy. Co prawda, według informacji Interii, zarząd nie potwierdził zawodniczkom, że na pewno wystartują w rundzie wiosennej, ale wśród piłkarek panuje ostrożny optymizm.