Informowaliśmy wcześniej, że Tarachulski chciał opuścic walczącą o mistrzostwo Polski Polonię, by zarobić w Krasnodarze 250 tysięcy dolarów za sezon. Miał podpisać tam 3-letni kontrakt. Ostatecznie Tarachulski, po przyjrzeniu sie z bliska swojej nowej ekipie, postanowił do końca sezonu grać na Konwiktorskiej. Rosyjski klub chciał mu zapłacic ogromne pieniądze, a jego zawodnicy, jak twierdzi Tarachulski, grają w zniszczonym sprzęcie. Na obozie na Cyprze, gdzie przebywał Kubań, brakowało piłek do gry, a i organizacja zgrupowania, według Tarachulskiego, pozostawiała wiele do życzenia. Z decyzji Tarachulskiego najbardziej zadowolony jest trener Polonii, Werner Liczka, który daje grać temu napastnikowi.